-
Spódnica z liceum, botki z korporacji i mój blog
Edit: Tekst powstał w grudniu 2018, jednak ponad prawie 4 miesiące zajęło mi ostateczne uruchomienie bloga. Na przyszłość obiecuję poprawę! To co powiem, będzie dużym uproszczeniem, bo abym w ogóle mogła dostrzec taki impuls, musiałam przejść pewną drogę, przestać na chwilę działać na autopilocie praca – dom – dzieci. Potrzebowałam trochę powietrza, zaczęłam szukać. Nie jest łatwo zacząć szukać, gdy w wieku 33 lat dochodzi się do wniosku, że zawodowo nie jest się w tym miejscu, w którym chciałoby się być. Zaczęłam szukać ratunku (dosłownie), zgłębiając zagadnienia rozwoju osobistego, uczestnicząc w warsztatach. Jasna odpowiedź jednak nie chciała do mnie przyjść. Spojrzałam więc wstecz, baaardzo wstecz, dokładnie, badawczo, ale spojrzenie moje…