-
Fashion Revolution Week, RFN i Kleopatra w jednym – czyli czarna sukienka made in West Germany.
Właśnie dobiega końca Fashion Revolution Week – coroczne wydarzenie upamiętniające katastrofę budowlaną w Bangladeszu. 24 kwietnia 2013r. doszło do zawalenia kompleksu fabrycznego w Rana Plaza – zginęło 1130 pracowników fabryki, głównie szwaczek. Od tamtej pory brytyjska organizacja Fashion Revolution prowadzi kampanię informacyjną na temat nadużyć wobec ludzi i środowiska, jakie mają miejsce w przemyśle odzieżowym. Co mogę zrobić jako konsument? Celem organizacji jest zmiana nawyków zakupowych i, tym sposobem, wywarcie presji na zachodnie koncerny. Więcej o działaniach brytyjskiej organizacji dowiecie się ze strony polskiego oddziału. W trakcie Fashion Revolution Week organizacja zachęca do zadawania wielkim koncernom odzieżowym jednego pytania: Who made my clothes – Kto uszył moje ubrania? Można to…
-
Zaraz, ile ja mam lat?! Kilka przemyśleń o ubieraniu się w zgodzie z metryką
Znacie to uczucie, kiedy spytani o wiek, musicie się chwilę nad tym zatrzymać i pomyśleć, a właściwie POLICZYĆ? Ile to było? Jeszcze 33, czy już 34? Ja tak często mam, a gdy w końcu wytypuję poprawną liczbę, pojawia się lekkie ukłucie zdziwienia. To już tyle? Tak, to już tyle. Mam 34 lata, dwoje dzieci, stałą pracę i siwe włosy. Tydzień temu kupiłam spodnie i bluzę w sklepie młodzieżowym. Spójrzcie tylko na paragon: Jak do tego doszło? Cóż, należy się tu chyba kilka słów wyjaśnienia. Ostatnio naprawdę bardzo rzadko bywam w centrach handlowych. Spowodowane jest to nie tylko brakiem czasu, ale też powrotem na łono second handów (internetowych). Jednak…
-
Spódnica z liceum, botki z korporacji i mój blog
Edit: Tekst powstał w grudniu 2018, jednak ponad prawie 4 miesiące zajęło mi ostateczne uruchomienie bloga. Na przyszłość obiecuję poprawę! To co powiem, będzie dużym uproszczeniem, bo abym w ogóle mogła dostrzec taki impuls, musiałam przejść pewną drogę, przestać na chwilę działać na autopilocie praca – dom – dzieci. Potrzebowałam trochę powietrza, zaczęłam szukać. Nie jest łatwo zacząć szukać, gdy w wieku 33 lat dochodzi się do wniosku, że zawodowo nie jest się w tym miejscu, w którym chciałoby się być. Zaczęłam szukać ratunku (dosłownie), zgłębiając zagadnienia rozwoju osobistego, uczestnicząc w warsztatach. Jasna odpowiedź jednak nie chciała do mnie przyjść. Spojrzałam więc wstecz, baaardzo wstecz, dokładnie, badawczo, ale spojrzenie moje…
-
O mnie
Cześć, jestem Asia i jestem autorką tego bloga. Piszę tych kilka słów o sobie 1 kwietnia i sama do końca nie mogę uwierzyć, że to nie jest żart. A jednak! Ja, introwertyczka nie tylko w mediach społecznościowych, ale i w realu, wymyśliłam sobie, że będę prowadzić bloga. O modzie. Z MOIMI zdjęciami. Czy to nie za dużo, jak na pierwszy krok w stronę ekshibicjonizmu? Nie znam jeszcze odpowiedzi na to pytanie, ale postanowiłam zaryzykować. To właśnie tytułowa, odnaleziona na dnie szafy moja vintage spódnica z liceum uświadomiła mi, co od zawsze sprawiało mi największą satysfakcję: przelewanie myśli na ekran komputera i wyrażanie nastrojów, fascynacji poprzez strój. I to właśnie zamierzam…